Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O2] wymiana sprzegał/dwumasa - co warto jeszcze zrobić?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • [O2] wymiana sprzegał/dwumasa - co warto jeszcze zrobić?

    Zamieszczone przez eaglemirek
    Jeżeli myślicie wolniej niż piszecie to już kiepsko z wami, ale ja jednak myślę że to celowe działanie z waszej strony.
    przestaw suwak z paranoi na realizm, są takie witaminy na starość....
    biorę to wiem :P

  • #2
    [O2] wymiana sprzegał/dwumasa - co warto jeszcze zrobić?

    Witam,

    Od dłuższego czasu, kompletuje narzędzia do samodzielnej(wraz z pomocnikiem) wymiany sprzęgła i dwumasa, czytam manuale i mam obraz całej procedury.

    Dlatego że podczas operacji cała skrzynia będzie wyciągnięta, to chciałbym wymienić uszczelniacze - simeringi.
    Chciałbym się was zapytać czy jest możliwość i czy operacja jest skomplikowana aby przy okazji wymienić obydwa uszczelniacze jeden od strony skrzyni i jeden od strony bloku silnika bez specjalnych narzędzi, a może ktoś również to robił i wie jakie numery katalogowe są tych uszczelniacze - simeringi do skrzyni manual 5 - OA4 GQQ bo to jest ciężko znaleźć ?
    ↑↑↑ To jest moja opinia I naucz się z tym żyć ↑↑↑

    Komentarz


    • #3
      Masz wycieki z uszczelniacz, że chcesz zmieniać?
      www.k-mot.pl
      Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
      Autoholowanie.
      Robert Kulma

      Komentarz


      • #4
        hej dzięki za odzew

        obecnie nie zauważyłem żadnych wycieków, tak naprawdę to musiałbym spuścić olej ze skrzyni i sprawdzić stan, olej wymieniałem 1,5 roku temu we skrzyni, bo od nowości nie był wymieniany, a auto ma już natrzaskane 200kkm

        o wymianie uszczelniaczy myślę bardziej żeby to zrobić przy okazji, auto z 2006 roku to podejrzewam że gumy już straciły swoje właściwości a nie są drogie,

        na online etce znalazłem takie coś:
        085311113 - od strony skrzyni, która jest dociskana tuleja na łożysko wyciskowe,
        zastanawiam się jak jest od strony silnika i czy obydwie gumy będę wstanie wymienić bez specjalnych narzędzi ?
        ↑↑↑ To jest moja opinia I naucz się z tym żyć ↑↑↑

        Komentarz


        • #5
          Witam, jestem już po wymianie kompletnego sprzęgła, kupiłem sachsa już skręconego, więc zostało tylko przykręcić do wału i cieszyć się komfortowa jazdą, a tu niestety wielka d....pa. Po odpaleniu wszystko pięknie, ale już przy wyjeździe z garażu myślałem że urwie mi wszystkie poduchy (wibracje na półsprzęgle) jak już zaczął jechać to bajka aż po przejechaniu jakiś 200km powróciły objawy z przed wymiany czyli drżenie budy, buczenie przy 1500-2500 obr. lekki luz (głuche puknięcie) wyczuwalny przy dodawaniu i odpuszczaniu gazu oczywiście podczas jazdy na biegu a dodatkowo doszło szarpnięcie przy gaszeniu i odpalaniu czasem tak gwałtowne że nie odpalił za pierwszym razem.
          Żałuje że nie zostałem przy starym luk'u gdzie tylko delikatnie szarpało na jedynce przy ruszaniu czasem nawet niewyczuwalne ale trzeba było dodać gazu żeby płynnie ruszyć i trochę buczał przy gwałtowniejszym przyśpieszaniu i zwalnianiu.
          Sumując: zaoszczędziłem na robociźnie jakieś 300-400zł, musiałem zrobić wieszak do silnika, a z wyjęciem skrzyni w pojedynkę masakra, trzeba sporo się namanewrować. Teraz zostaje mi ponownie wyjąć sprzęgło, oddać do reklamacji, nie wiadomo czy uznają całość czy tylko samą tarczę więc raczej nie kupie od razu drugiego a samochód pstoi ze dwa tygodnie zanim rozpatrzą reklamację.
          Więc zastanów się dwa razy zanim sam się weźmiesz za wymianę.
          Kubala
          ------------------------------------
          było 139 KM i 310 Nm
          jest 105 KM i 240 Nm (i jest dobrze)

          Komentarz


          • #6
            A nie myślałeś o jednomasie ? zamiast dwumasy ?

            Komentarz


            • #7
              Zależy mi na komforcie i mam nadzieje że nowe powinno ze 100tkm zrobić przy delikatnej jeździe, kolega z pracy ma z 2006 z floty i dwumasa robił przy 220tkm a ja mam 120tkm też krajówkę od pierwszego właściciela, może bym jeszcze trochę pojeździł na starym ale jak przejechałem się jego po wymianie na luk'a to bajka, rusza bez gazu jak po maśle, gładko przyśpiesza no i ta cisza tylko klekot pompowtrysków. Z jednomasem trzeba umieć jeździć, większe obroty przy ruszaniu, bardziej toporne i głośniejsze praca skrzyni.
              Kubala
              ------------------------------------
              było 139 KM i 310 Nm
              jest 105 KM i 240 Nm (i jest dobrze)

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez fooojciech
                A nie myślałeś o jednomasie ? zamiast dwumasy ?
                Jesli rozsadnie eksploatowane kolo dwumasowe wytrzrmuje po 200-250kkm, po co sie uwsteczniac i fundowac sobie wibrator zamiast kulturalnego nowozytnego TDI?

                Wydawalo mi sie, ze TDI PD to zaden postep w stosunku do pompy, poki nie posluchalem i nie popatrzylem na dzialanie BXE, ASY oraz AAZ-a. Wrazenia warte przemyslenia.
                Pozdrawiam, Robreg.
                ----
                furmanka.blogspot.com fan ;-)

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez robreg
                  Zamieszczone przez fooojciech
                  A nie myślałeś o jednomasie ? zamiast dwumasy ?
                  Jesli rozsadnie eksploatowane kolo dwumasowe wytrzrmuje po 200-250kkm, po co sie uwsteczniac i fundowac sobie wibrator zamiast kulturalnego nowozytnego TDI?

                  Wydawalo mi sie, ze TDI PD to zaden postep w stosunku do pompy, poki nie posluchalem i nie popatrzylem na dzialanie BXE, ASY oraz AAZ-a. Wrazenia warte przemyslenia.
                  Proponuje nie pisac takich banialuk jak nie miales jednomasy na pokladzie. Jesli chesz sie przekonac jak pracuje autko na jednomasie na skrzyni 6 biegowej to zapraszam. Rob i Fiodor tez pare aut wypuscili na jednomasie z modami lekkimi i grubymi w tdikach i zero problemów. Mam dwa auta podmodzone i oba to tdi PD ze skrzyniami 6 biegowymi to sobie porownasz jak jest na jednomasie i jak na dwumasie. Dwumas jeszcze zdrowy w miare. Pisanie takich tekstow ze dwumas powinien wytrzymac 200-250 tys to jakas parodia. Jednemu wytrzyma te 250 czy nawet i 300 tys km w jako takiej kondycji juz pod koniec a u drugiego nie wytrzyma nawet 100 tys.
                  Zapewniam ze nie trzeba nic podnosic obrotow by ruszyc i nie ma zadnych drgan. Moze znajdzie sie ktos z okolicy Szczecina na porownania i testy?? Chetny ktos??
                  G4 ASZ + oraz sharan AUY +++ by TUNE UP

                  Komentarz


                  • #10
                    Zamieszczone przez wesol
                    Zamieszczone przez robreg
                    Jesli rozsadnie eksploatowane kolo dwumasowe wytrzormuje po 200-250kkm, po co sie uwsteczniac i fundowac sobie wibrator zamiast kulturalnego nowozytnego TDI?

                    Wydawalo mi sie, ze TDI PD to zaden postep w stosunku do pompy, poki nie posluchalem i nie popatrzylem na dzialanie BXE, ASY oraz AAZ-a. Wrazenia warte przemyslenia.
                    Proponuje nie pisac takich banialuk jak nie miales jednomasy na pokladzie.
                    Po co wytaczac taka tyrade i odsadzac osobe majaca inna opinie od Twojej od czci i wiary?

                    Zamieszczone przez wesol
                    Jesli chesz sie przekonac jak pracuje autko na jednomasie na skrzyni 6 biegowej to zapraszam. Rob i Fiodor tez pare aut wypuscili na jednomasie z modami lekkimi i grubymi w tdikach i zero problemów. Mam dwa auta podmodzone i oba to tdi PD ze skrzyniami 6 biegowymi to sobie porownasz jak jest na jednomasie i jak na dwumasie. Dwumas jeszcze zdrowy w miare.
                    Nie musze sie przekonywac, ze da sie zestroic silnik bez kola dwumasowego do kulturalnej pracy. Zastanawiam sie jednak, jak taki silnik bedzie pracowal po przejechaniu 50.000km, 100.000km, 200.000km od wyjazdu od mechanika.

                    Zamieszczone przez wesol
                    Pisanie takich tekstow ze dwumas powinien wytrzymac 200-250 tys to jakas parodia. Jednemu wytrzyma te 250 czy nawet i 300 tys km w jako takiej kondycji juz pod koniec a u drugiego nie wytrzyma nawet 100 tys.
                    Podobnie jest ze sprzeglami - niestety trzeba umiec z tego typu elementow korzystac wlasciwie. Gdzies czytalem dyskusje pt. 7 grzechow glownych przeciwko dwumasie Twojej...

                    Trafisz na czlowieka szanujacego i potrafiacego uzytkowac rozsadnie samochod, zrobi na zestawie sprzegla 350.000km, trafisz na mechanicznego laika / mechanicznego analfabete / odpornego na wiedze idiote (niepotrzebne skreslic) i obroci w niwecz sprzeglo w przeciagu 3.500km. Argument zaden. Na wlasne oczy widzialem miszcza, ktory w mocnej terenowce (o ile mnie alzcheimer nie myli Frontera 3.0 V6) wyslal sprzeglo na tamten swiat w przeciagu 10 minut, nie ruszajac sie autem o centymetr.

                    Zanim kupilem O2 z TDI naczytalem sie historii jakie to kolo dwumasowe to zaraza i zlo wcielone. Potem, jak juz kupilem samochod, jak ....., bedzie juz od okolo 50.000km zbieralem kase i liczylem dni, kiedy moje kolo dwumasowe sie wysra, bo przeciez juz tyle najezdzilem. Jak na razie, odpukac w moja pusta glowe, nic sie z moim kolem dwumasowym na razie nie dzieje, a na blacie 234000km i problem przebiegu dwumasy stale narasta..

                    Zamieszczone przez wesol
                    Zapewniam ze nie trzeba nic podnosic obrotow by ruszyc i nie ma zadnych drgan. Moze znajdzie sie ktos z okolicy Szczecina na porownania i testy?? Chetny ktos??
                    Mowisz z perspektywy doswiadczonego dlubaki, ktory nie dosc, ze technike jazdy ma opanowana, to jeszcze mechanika silnikow sie moze bawic na codzien.

                    Ja pisze z perspektywy uzytkownika, ktory nie ma mozliwosci poprawiania co i ruszi utrzymywania kondycji swojego TDI w idealnym stanie i na ta okolicznosc np. co pol roku dlubac w mapach, wtryskach i reszcie gadzetow odpowiedzialnych za idealnie powtarzalny proces spalania sie mieszanki w poszczegolnych cylindrach silnika.

                    Na moj chlopski rozum kolo dwumasowe jest rozwinieciem rozwiazania problemu nierownomiernosci pracy silnika na wolnych / w okolicach wolnych obrotow (wyrafinowanym rozwinieciem sposobu jakim jest okreslona masa kola zamachowego samego w sobie). Sposob ten, wespol z mechanizmem korekcji dawek na biegu jalowym zastosowany jest, by bieg silnika byl mozliwie rownomierny, co przeklada sie na zadowolenie nieswiadomego niczego uzytkownika.

                    Tylko tyle i az tyle. Ja sie ciesze, ze dwumasa jeszcze pomaga mojemu silnikowi pracowac rowniej (bo np. kultura pracy A80 1.9 TD mnie juz troche zaniepokoila). Mam znajomego, ktory malo nie posikal sie ze szczescia, kiedy odebral jednomasowe kolo zamachowe do swojej Hondy. Wydal przy tym prawie 500pln wszystkiego aby jego kolo zostalo odelzone z 8 do 3kg. I to i to ma w sobie jakis cel.

                    [ Dodano: Sob 25 Lip, 15 23:40 ]
                    o ile pamietam kolo dwumasowe ma wplyw na przebieg wartosci momentu obrotowego przekazywanego na skrzynie biegow w poszczegolnych fazach obrotu walu korbowego, co takze na wplyw na wewnetrzne zycie reszty podzespolow przeniesienia napedu. Czy jednak nie w tym kosciele dzwoni?
                    Pozdrawiam, Robreg.
                    ----
                    furmanka.blogspot.com fan ;-)

                    Komentarz

                    POWRÓT NA GÓRĘ
                    Pracuję...
                    X